Translate

piątek, 8 lutego 2013

Bieganie w terenie vs bieżnia

Pierwszy tydzień lutego należy do nie udanych .. 16 km przebiegniętych.. raz ćwiczyłam.. potem leżałam w łóżku i walczyłam z alergią..szkoda gadać..przy najmniej mało jadłam ale i tak mnie to nie pociesza..

Bieganie w Terenie czy Bieżnia ? 

Biegam w terenie ,dlaczego ? sprawia mi to przyjemność ,mogę poczuć świeże powietrze,podziwiać przyrodę ,wspinać się na okoliczne pagórki i z góry podziwiać otoczenie .

Plusy Bieganie w Terenie :

-różnorodność terenu która angażuje do pracy więcej mięsni
-większy progres (różnorodność terenu sprawia że szybciej poprawiamy kondycję,szybciej kształtują nam się mięśnie)
-przy bieganiu w terenie wzmacniamy ścięgna dlatego zmniejszamy ryzyko kontuzji.
-Spalimy więcej kalorii niż podczas biegania na bieżni ,(musimy walczyć z wilgotnością powietrza,temperaturą,wiatrem itd ,)


Bieganie na Bieżni ,biegasz na bieżni wcale nie biegasz ! ,

Plusy :
-mniejsze ryzyko kontuzji niż podczas biegania w terenie
-możemy obejrzeć telewizję,poczytać książkę.

Minusy :

-Organizm nie walczy z warunkami atmosferycznymi przez co spalamy mniej kalorii,
-(,,Optymalne warunki ćwiczeń sprawiają, że osoby ćwiczące na bieżni znacznie częściej narażają się na odwodnienie! To wcale nie żart! Brak czynników zewnętrznych ( takich jak wiatr czy niedostateczna wilgotność ) z jakimi muszą zmierzyć się osoby ćwiczące na świeżym powietrzu sprawia, że ciało znacznie później upomina się o uzupełnienie płynów. Efekt? Bóle głowy, nudności i zakwasy!''
-Jeżeli nie mamy odpowiedniej techniki biegu na bieżnie łatwo o bóle pleców,głowy,stawów.
-Znacznie wolniej poprawiamy swoją kondycję,znacznie wolniej spalamy kalorię.


Dla mnie bieganie na bieżni nie ma żadnych plusów , zawsze bieganie na bieżni było dla mnie nudne.
Może ktoś z was napiszę że podczas biegania w terenie nie można zmierzyć dystansu,spalonych kalorii itd.jednak można kupić urządzenia które mierzą trasę ,ilość spalonych kalori (gps) lub można za instalować w telefonie program dla biegaczy i wtedy nie musimy kupować drogich urządzeń takich jak gps.

Pamiętajcie że jeżeli biegamy w terenie ,nie wolno biegać po chodnikach ,nawet najlepsze obuwie nie uchroni nas przed niszczeniem kolan ! 


Z następnym poście może pochwalę się jakimiś sukcesami związanymi z dietą oraz poświęcę post na porady dotyczące rozgrzewki przed bieganiem.
 

19 komentarzy:

  1. Bieżnia bardzo często ratuje biegaczy przed trudnymi warunkami na zewnątrz :) Na dłuższą metę zdecydowanie się dla mnie nie nadaje, ale w sytuacjach awaryjnych jest świetna.

    A co do biegania po chodniku.. są dwie strony barykady. Moje trasy w 90% przebiegają właśnie przez betonowe nawierzchnie i jestem zmuszona tak biegać, aczkolwiek są głosy, które mówią, że dla niektórych bieganie po twardym podłożu jest wygodniejsze :)
    Nie dajmy się więc zwariować, unikajmy częstego biegania po chodniku, ale niekoniecznie z niego rezygnujmy, jeżeli nie mamy ku temu warunków :)
    Poza tym zwróćmy uwagę też na częstotliwość biegów, bo to one częściej przyczyniają się do kontuzji.

    Myślę, że buty z dobrą amortyzacją będą bardzo przydatne i jednak pomogą uchronić się przed kontuzjami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram : ) wszystko zależy od butów, dobrej techniki i od ,,racjonalnego biegania". Nic nam się nie stanie jeżeli będziemy biegać po chodnikach.

      Usuń
    2. jeżeli chodzi o buty do warto o tym poczytać na specjalnych forach ponieważ buty tylko minimalizują efekty biegania po chodnikach.

      Usuń
    3. Wystarczy nie popadać ze skrajności w skrajność... Każdy sport w pewnym sensie nam szkodzi jeżeli nie znamy umiaru. Znam wiele osób biegających od lat po chodnikach i im się nic nie dzieje : )

      Usuń
  2. ja ciagle jestem zdania że podstawa to odpowiednie obuwie ! można i pochodnikach - czasami nie ma wyjścia. Bieżnia raz na jakiś czas moze być jeśli ktoś musi zrobić trening a warunki pogodowe nam nie sprzyjają - delikatnie mówiąc :D
    uważam, że do problemów ze stawami się w dużej mierze przyczynia brak odpowiedniego obuwia, złe przygotowanie do biegu, nadmierna ilość zupełnie nieprzemyślana i nieadekwatna do naszych możliwości - coś na zasadzie zachłyśnięcia się czyms nowym jak to mają w zwyczaju dzieci itp

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie bieganie na bieżni a bieganie w terenie jest całkowicie różne. Do biegania w terenie potrzebujemy dużo większej kondycji niż do biegania na bieżni. Pomijam to, że bieżnia kipi monotonią;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet jeżeli ktoś nie ma leśnych ścieżek i parków nie musi biegać po chodniku ,przecież prawie zawsze obok chodnika znajduje się również kawałek trawy ,co do biegania po betonie to trenowałam kiedyś koszykówkę i miałam doczynienia z wykształconymi trenerami,lekarzami,itd i każdy z nich twierdzi że bieganie po betonie to zabójstwo dla naszych kolan ,warto o tym poczytać w internecie na stronach medycznych i nie tylko gdzie jest obszernie napisane dlaczego właśnie twarde podłoże tak niszczy nam kolana,buty mogą tylko trochę ten efekt zminimalizować ale to nie znaczy że pozbędą się go w stu procentach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W miastach obok chodników i w różnorodnych parkach bardzo często jest ubita ziemia, która prawie nie różni się od chodników twardością, podobnie oddziałuje na stawy. Jeżeli mowa o miękkim podłożu to warto wiedzieć co to jest, a konkretnie: leśne ścieżki, czy nieubita ziemia, a o to już trudno w miejskich dżunglach.

      Nigdy nie jest tak, że coś zminimalizuje efekt oddziaływania na stawy w stu procentach. Nawet bieganie po miękkim podłożu tego nie całkowicie nie zniweluje, a może nam tylko pomóc. Tak jak i ty polecam bieganie w terenie, które ma mnóstwo zalet, ale to nie oznacza, że będę teraz całkowicie szykanować i odradzać bieganie w miastach. Trzeba znaleźć tę równowagę, a dodatkowo znać cel swojego biegania. Jeżeli masz zamiar wystartować w maratonie/półmaratonie to biegając po leśnych ścieżkach może okazać się na zawodach, że biegnie Ci się o wiele trudniej. Istnieje podstawowa zasada biegaczy, mówiąca, że powinno się biegać po podłożu najbardziej zbliżonym do tego, po którym mamy zamiar przebiec zawody.

      Nadal więc utrzymuję, że nie można popadać w skrajności, aczkolwiek zgadzam się z Tobą, że bieganie po MIĘKKICH trasach jest łaskawsze dla naszych kolan i kręgosłupa (bo o tym nie zapominajmy!).

      Poza tym trenerzy i ich opinia nie są dla mnie żadnym autorytetem, sama trenowałam piłkę ręczną i wielokrotnie na mistrzostwach polski Ci "wykształceni trenerzy" robili karygodne błędy, które zrozumiałam po latach, będąc teraz na kierunku lekarskim właśnie.

      Usuń
    2. To najwyraźniej miałaś do czynienia z niewykształconymi trenerami :) Ja nie mam zamiaru brać udziału w zawodach dlatego biegam po poligonie ,(wąwóz) nie jest to las ,
      jeżeli chodzi o bieganie obok chodnika ,to nie wiem w jakim mieście mieszkasz że u ciebie jest zawsze ubita ziemia :) u mnie zawsze obok chodników rośnie trawka i ziemia nie jest ubita

      Usuń
  5. ja bym chyba wybrała bieganie w terenie ale w zime podczas śnieżyc biegałabym na bieżni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bieganie w terenie jest znacznie lepsze :) Jednak w zimę wiele osób odpuszcza bojąc się przeziębień , kontuzji itp. Ja dawno nie biegałem :/ Planuje na wiosnę się za to zabrać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli ktoś nie daje rady biegać zimą, to bieżnia faktycznie może okazać się wybawieniem. Ale ja zdecydowanie stawiałabym na trening na powietrzu - faktycznie teraz można znaleźć wiele przydatnych urządzeń i aplikacji, które spokojnie zastąpią gadżety z bieżni ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja biegałam przy -15 stopniach i jak padał śnieg i bardzo mi się podobało !:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam Twój blog do Versatile Blog Award. Zapraszam do zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zdecydowanie wolę bieg w terenie od bieżni ;)
    a tygrysek to chleb z ziarnami, smaczny i kupiony w grejdi, tu się kończy moja wiedza na jego temat ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko szkoda że jest to białe pieczywo z tego co dobrze zauważyłam..

      Usuń
  11. Ciekawy artykuł. Ja bardzo lubię biegać, szczególnie jak jest pogoda na dworze w sam raz do biegania, czyli nie za gorąco no i nie za zimno. A na bieżni ćwiczę przeważnie zimą i jak latem, czy wiosną na dworze pada deszcz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja na bieżni jakoś nie lubię, siłka w ogóle szybko mi się nudzi. Zdecydowanie lepszy jest ruch na świeżym powietrzu. Odkąd mam dobre buty do biegania w terenie to nawet pogoda już mi nie straszna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. 45 year old Software Engineer III Hedwig Cooksey, hailing from Saint-Sauveur-des-Monts enjoys watching movies like "Flight of the Red Balloon (Voyage du ballon rouge, Le)" and Skateboarding. Took a trip to Abbey Church of Saint-Savin sur Gartempe and drives a Ferrari 250 GT California LWB Competizione Spyder. Dowiedz sie wiecej tutaj

    OdpowiedzUsuń